LO nr 43, Warszawa, GÅ‚adka 16
Szkoła Podstawowa i Liceum Ogólnokształcące nr 43 im. Andrzeja Struga, Warszawa, ul. Gładka 16
MENU
Wie¶ci

30 czerwca 2008

Odbyło się drugie spotkanie robocze Komitetu Redakcyjnego książki o SP i LO nr 43. Gościł nas Jacek Warlikowski. W spotkaniu wzięli udział (w kolejności alfabetycznej): Andrzej Janczak, Antoni Jankowski, Janusz Krzyżewski, Piotr Müldner-Nieckowski, Jerzy Nowakowski (Baryła), Jerzy Szpindler (Szpilar), Jacek (Waldemar) Warlikowski, Andrzej Wrotek.
Na przewodniczącego Komitetu wybrano Jerzego Nowakowskiego ("Baryłę"), a na redaktora naczelnego Piotra Müldnera-Nieckowskiego, który zobowiązał się stworzyć stronę internetową szkoły (pomoc w tej sprawie ofiarował Andrzej Janczak). Przyjęliśmy także ramowy program działania i wstępny projekt treści książki. Projekt wymaga uzupełnień i poprawek, więc jeszcze go nie zamieszczamy.

1
KO¦CIÓ£ LOTNIKÓW

Ko¶ció³ pw. Matki Bo¿ej Loretañskiej1

 

Ko¶ció³ przy ul. Franciszka Hynka (ok. 1960 r.). Fot. Anna Strza³ecka (Wierzbicka)

 

_______________

 

Wstêp

Otrzyma³em list od Jolanty Urbañskiej (z d. Kachel), uczennicy kursu 1959-1971, ur. 1952, nale¿±cej do grona pierwszych absolwentek o¶mioletniej Szko³y Podstawowej:

Andrzeju! Czy pomy¶la³e¶ o odtworzeniu historii modrzewiowego ko¶ció³ka pod wezwaniem ¦wiêtego Franciszka z Asy¿u, przy ulicy Hynka na Okêciu? Organist± by³ tam Tata mojej kole¿anki z klasy. Wiem, ¿e gromadzenie materia³ów na budowê nowego, kamiennego ko¶cio³a, by³o przez wiele lat problemem ówczesnego proboszcza. W koñcu siê uda³o. Nowy ko¶ció³ stan±³ ³adny, obszerny, strzelisty. Ale co siê sta³o z naszym starym, zabytkowym, o unikalnej, zakopiañskiej architekturze? Dla mnie by³o to miejsce wyj±tkowe. Tu uczêszcza³am na lekcje religii. Tu wst±pi³am w zwi±zek ma³¿eñski.
Tu mia³ miejsce chrzest mojej starszej córki (...) Jej za¶lubiny odby³y siê ju¿ w nowym budynku ko¶cio³a.

Na ³amach wroc³awskiego czasopisma bran¿owego "Lotnictwo z Szachownic±" 2006 nr 18, s. 25-27, opublikowa³em artyku³ pt. Ko¶ció³ lotników, którego obszerne fragmenty poni¿ej cytujê.

42.7

_______________

 

OKÊCIE - to folwark w powiecie warszawskim, gmina Pruszków, parafia S³u¿ewo, sze¶æ wiorst od stolicy, 81 mieszkañców, piêkne gospodarstwo, wzorowa obora - wspomina ¼ród³o pisemne z 1886 roku.

Po zakoñczeniu pierwszej wojny ¶wiatowej (1918), we wspó³posiadanie maj±tku dziêki ma³¿eñstwu wszed³ Piotr Bagniewski, wykszta³cony, ¶wiat³y ziemianin, syn uczestnika Powstania Styczniowego (1863-1864) z Lesznowoli pod Warszaw±, który poj±³ za ¿onê Mariê £abêdzk±, wnuczkê pu³kownika artylerii, uczestnika Powstania Listopadowego (1830-1831) i zaprowadzi³ na tej ziemi wzorow± gospodarkê roln±. W tym okresie Okêcie zosta³o uwzglêdnione w planach przestrzennego zagospodarowania miasta.

W 1923 roku doprowadzono tor i uruchomiono liniê tramwajow±.

W 1924 roku, z uwagi na to, ze teren lotniska na Polu Mokotowskim by³ ju¿ za ma³y w stosunku do rosn±cych potrzeb, a ponadto zbyt blisko po³o¿ony by³ wzglêdem centrum miasta, Skarb Pañstwa wykupi³ od Bagniewskich 456 hektarów ³±k i pastwisk w rejonie siedem kilometrów na po³udniowy zachód od centrum Warszawy.

W 1925 roku Pañstwo wykupi³o jeszcze z r±k prywatnych folwarki Paluch i S³u¿ewiec. Na przylegaj±cych do Okêcia terenach Rakowa pobudowano Polskie Zak³ady Skoda i doprowadzono bocznicê kolejow±. Pod budowê lotniska wybrano najsuchszy teren o powierzchni oko³o 200 hektarów. Rozpoczêto prace przygotowawcze do jego budowy, jednak wkrótce, z powodu braku regularnego dop³ywu funduszów, roboty przerwano.

W 1926 roku prace budowlane na Okêciu zosta³y wznowione, dziêki wydatnej pomocy Ligi Obrony Powietrznej Pañstwa (LOPP) oraz w³adz miejskich Warszawy.

W 1927 roku na Okêciu wzniesiono pierwsze budynki dla potrzeb przysz³ego lotniska. W nastêpnych latach kontynuowano budowê obiektów przeznaczonych dla lotnictwa wojskowego, cywilnego oraz przemys³u lotniczego.

Pod koniec 1933 roku nast±pi³o przeniesienie Cywilnego Dworca Lotniczego z Pola Mokotowskiego na Okêcie. Dnia 29 kwietnia 1934 roku nast±pi³o uroczyste jego otwarcie. Dworzec Cywilny zajmowa³ pó³nocno zachodni± czê¶æ lotniska. Kosztowa³ Ministerstwo Komunikacji ponad 10 milionów z³otych. Pole wzlotów mia³o kszta³t kolisty o wymiarach: pó³noc-po³udnie 1270 m i wschód-zachód 1470 m. Nawierzchnia gliniasto-piaszczysta, poro¶niêta traw±, w okresach du¿ych opadów silnie rozmaka³a, utrudniaj±c pracê Portu. Budowa Portu Lotniczego by³a prze³omowym momentem w rozwoju Okêcia, które szybko sta³o siê du¿ym o¶rodkiem przemys³u lotniczego, zatrudniaj±cym do chwili wybuchu wojny ponad 7500 osób.

Podczas Kampanii Wrze¶niowej 1939 roku lotnisko ucierpia³o od bomb Luftwaffe, chocia¿ jego eskadr bojowych nie uda³o siê rozbiæ w krótkim czasie. Zosta³y one, w ostatnich dniach sierpnia, ewakuowane z Okêcia i ukryte w lasach okalaj±cych l±dowiska polowe, sk±d startowaæ mia³y przeciwko wyprawom bombowym nieprzyjaciela udaj±cym siê nad stolicê.

W latach 1939-1945 lotnisko Okêcie s³u¿y³o okupantom niemieckim. St±d startowa³y znienawidzone Junkersy Ju-87 "Stuka", które systematycznie bombardowa³y pozycje powstañców warszawskich latem 1944 roku.

Gdy nadci±gnê³y wojska radzieckie, Niemcy czmychnêli z Okêcia, niszcz±c po sobie wszelkie zabudowania.

W 1945 roku Okêcie awansowa³o do roli siedziby gminy.

W 1951 roku zosta³o w³±czone w obrêb miasta sto³ecznego Warszawy, jako czê¶æ Dzielnicy Ochota.

W latach 1952-1961 zbudowano osiedle "Okêcie LOT", po³o¿one miêdzy ulicami: ¯wirki i Wigury, 17 Stycznia, Hynka i Pracowniczymi Ogródkami Dzia³kowymi imienia ¯wirki i Wigury (z wej¶ciem g³ównym od ulicy Astronautów).

W 1960 roku zmodernizowano krajow± czê¶æ Cywilnego Portu Lotniczego.

W latach 1962-1972 zbudowano osiedle "Okêcie Pola" (obecny "Jadwisin"),po³o¿one miêdzy Alej± Krakowsk± i ulicami Lechick±, Sulmierzyck± oraz 1 Sierpnia.

W 1969 roku otwarto Miêdzynarodowy Dworzec Lotniczy Okêcie 2. W latach 1990-1992 obok Okêcia 2 wzniesiono Miêdzynarodowy Dworzec Lotniczy Okêcie 3, zajmuj±c do tego celu po³aæ Wojskowego Portu Lotniczego.

Rok 1932 owocowa³ czterema donios³ymi wydarzeniami w dziejach lotnictwa polskiego.

28 sierpnia w czasie g³o¶nych zawodów lotniczych (Challenge) w stolicy Niemiec, porównywanych do Igrzysk Olimpijskich, za³oga polska: kapitan pilot Franciszek ¯wirko (1895-1932) i in¿ynier Stanis³aw Wigura (1901-1932), na samolocie polskiej konstrukcji RWD-6, pokona³a elitê ¶wiatowych lotników z Czechos³owacji, Francji, Niemiec i W³och. Zadecydowa³ ostatni etap, na trasie: Berlin - Frankfurt nad Odr± - Kirchain - Dobrilugk, podczas którego Polacy umknêli gospodarzom, uwa¿anym za zdecydowanych faworytów na w³asnym terenie...2

11 wrze¶nia ta sama za³oga ponios³a ¶mieræ w wypadku lotniczym, podczas przelotu s³u¿bowego z Warszawy do Pragi, zaskoczona przez gwa³town± burzê w rejonie Cierlicka Górnego, w Czechos³owacji.

11 listopada w Warszawie na Placu Unii Lubelskiej, w pobli¿u lotniska Pole Mokotowskie, ods³oniêto Pomnik Lotnika d³uta profesora Edwarda Wittiga, postawiony ku czci lotników polskich poleg³ych w wojnie polsko-bolszewickiej 1918-1920.

Na pami±tkê tego zdarzenia dzieñ 11 listopada ustanowiono Ogólnopolskim ¦wiêtem Lotnictwa (w pó¼niejszych latach obierano jeszcze inne daty3).

W tej atmosferze jak kraj d³ugi i szeroki spontanicznie zaczêto podejmowaæ rozmaite zobowi±zania. Na przyk³ad na Okêciu rodzina Bagniewskich postanowi³a ofiarowaæ spo³eczeñstwu dzia³kê budowlan± o powierzchni 3104 metrów kwadratowych z przeznaczeniem pod ko¶ció³, którego ten rejon wci±¿ nie mia³. Dzia³ka obejmowa³a teren wokó³ dzisiejszych ulic: na po³udniu - Hynka, zachodzie - Saba³y, pó³nocy - Wêgorzewska, wschodzie - S³owicza, z tym ¿e wej¶cie nie mia³o byæ od ulicy Saba³y (jak dzisiaj), tylko od Hynka, na wysoko¶ci dzisiejszej ulicy G³adkiej.

Przez nastêpne dwa lata zbierano fundusze na budowê, a kiedy to nie wystarczy³o, Bagniewscy postanowili ofiarowaæ spo³eczeñstwu gotowy ju¿ ko¶ció³. Trzeba go by³o jednak przenie¶æ z drugiego maj±tku Bagniewskich - Zatory pod Pu³tuskiem, gdzie przez wiele lat pe³ni³ rolê tymczasowej kaplicy. Teraz mia³a byæ ona rozebrana w zwi±zku z budow± docelowego ko¶cio³a w kamieniu. Proboszcz s³u¿ewski ksi±dz Wyrêbowski nie tylko z wdziêczno¶ci± przyj±³ dar Bagniewskich,ale te¿, jako radny miejski, za³atwi³ bezp³atny transport drewnianych czê¶ci spod Pu³tuska na Okêcie. Koszty ponownego z³o¿enia pokryli Bagniewscy. W pracach pomaga³o wojsko.

Patronk± ¶wi±tyni zosta³a Matka Bo¿a Loretañska, uwa¿ana za patronkê lotników, jako ¿e historia tego obszaru mia³a byæ nierozerwalnie zwi±zana z rozwojem lotnictwa. Bagniewscy ofiarowali spo³eczeñstwu równie¿ obraz patronki ko¶cio³a, który namalowa³a artystka P. Górska. Na p³ótnie tym zawarto wiele elementów sakralnych, pomiêdzy którymi lata³y sylwetki samolotów.Jak¿e inny, nowocze¶niejszy, wizerunek Matki Bo¿ej Loretañskiej wyszed³ 65 lat pó¼niej spod pêdzla Ma³gorzaty Æwierzyñskiej. Ofiarowano go Ojcu ¦wiêtemu Janowi Paw³owi II na lotnisku Okêcie w czasie spotkania modlitewnego z Rodzin± Lotnicz± 13 czerwca 1999 roku.

Pierwsza Msza ¦wiêta w drewnianym ko¶ció³ku na Okêciu zosta³a odprawiona w dwa tygodnie po uroczysto¶ci otwarcia Cywilnego Portu Lotniczego - 13 maja 1934 roku. Zaszczyci³ w niej udzia³em ksi±dz kardyna³ Aleksander Kakowski. Do s³u¿by w nowej placówce duszpasterskiej przydzielony zosta³ ksi±dz Franciszek Mê¿yñski.

Poniewa¿ okêcki ko¶ció³ formalnie podlega³ parafii na S³u¿ewie, dwa lata pó¼niej uaktywniona miejscowa spo³eczno¶æ wyst±pi³a do w³adz duchownych z wnioskiem o utworzenie odrêbnej parafii. Przychylaj±c siê do tej propozycji, ksi±dz kardyna³ A. Kakowski 15 grudnia 1936 roku erygowa³ przy ko¶ciele Matki Bo¿ej Loretañskiej Parafiê pod wezwaniem ¦wiêtego Franciszka z Asy¿u. Jej pierwszym proboszczem mianowa³ ksiêdza Edmunda Paszkowskiego. Dekret erekcyjny wszed³ w ¿ycie 1 stycznia 1937 roku.

Pierwszy Pu³k Lotniczy stacjonuj±cy na Okêciu nie mia³ w³asnej kaplicy na lotnisku. Pod wzglêdem pos³ugi duszpasterskiej podlega³ Parafii Wojskowej w £azienkach, urzêduj±cej w ko¶ciele s±siaduj±cym z koszarami s³ynnego 1. Pu³ku Szwole¿erów. Z tej u³añskiej ¶wi±tyni, w ka¿d± niedzielê i ¶wiêto przyje¿dza³ do ko¶cio³a na Okêcie wojskowy ksi±dz (kapelan) w randze kapitana, by odprawiæ Mszê ¦wiêt± o zwyk³ej porze, to jest o godzinie 10. By³a to godzina zarezerwowana dla wojska, tote¿ okoliczn± ludno¶æ upraszano, by wtedy ustêpowa³a miejsca mundurowym. Wymarsz oddzia³ów pu³kowych nastêpowa³ o godzinie 9.30 z placu apelowego. Dywizjon za dywizjonem, poprzedzone orkiestr±, przy d¼wiêkach marsza, wêdrowa³y ulic± Lotnicz± (obecna 17 Stycznia) do Alei Krakowskiej, nadchodz±c do ko¶cio³a od strony ulicy W³ochowskiej (obecna £opuszañska), bo bli¿sza ulica Hynka by³a wtedy zaledwie w±sk± poln± ¶cie¿yn±, wij±c± siê po¶ród upraw rolnych. Do ¶rodka ko¶cio³a wchodzi³a tylko orkiestra. Po krêtych, drewnianych schodach, wspina³a siê na chór, by stamt±d koncertowaæ podczas nabo¿eñstwa. Wojsko sta³o na dworze. Wyj±tek stanowi³a s³ota lub zimowa pora, wtedy wszyscy lotnicy wchodzili do ko¶cio³a. Tak samo by³o podczas rekolekcji dla wojska oraz bierzmowania w 1938 roku, podczas duszpasterskiej wizyty ksiêdza genera³a brygady Józefa Gawliny, biskupa polowego Wojska Polskiego.

Po Mszy ¦wiêtej oddzia³y pu³kowe wraca³y do koszar t± sam± drog±, któr± przyby³y, z tym ¿e na przedostatnim odcinku przyjmowa³y szyk defiladowy, paraduj±c dumnie przed dwoma blokami oficerskimi 1. Pu³ku Lotniczego, których okna wype³nione by³y o tej porze g³owami rodzin pracowników lotniska. Gromkie brawa i okrzyki by³y nagrod± dla lotników za spe³nienie pos³ugi duszpasterskiej i szykown± defiladê.

W czasie okupacji 1939-1945 ko¶ció³ Matki Bo¿ej Laterañskiej by³ nadzorowany przez Niemców. Na plebani zakwaterowano oficerów Luftwaffe. Pomimo k³opotliwego s±siedztwa, ksi±dz proboszcz Edmund Paszkowski prowadzi³ dzia³alno¶æ konspiracyjn±, wystawiaj±c ¶wiadectwa chrztu dla ukrywaj±cych siê Polaków narodowo¶ci ¿ydowskiej. W 1941 roku na jego trop wpad³o Gestapo i duchowny musia³ uciekaæ z Okêcia. Zmar³ trzy lata pó¼niej na udar serca.

Nastêpc± ksiêdza Paszkowskiego zosta³ kanonik Tadeusz Sitkowski, pó¼niejszy proboszcz staromiejskiej Katedry ¦wiêtego Jana Chrzciciela. Dzielny przywódca religijny pozostawa³ na Okêciu ze swoimi wiernymi nawet podczas Powstania Warszawskiego 1944 roku, nios±c kap³añsk± pos³ugê ludno¶ci cywilnej, powstañcom i pacjentom okolicznego Szpitala Polowego.

W trudnych latach terroru stalinowskiego 1950-1957, parafi± kierowa³ ksi±dz pra³at Micha³ Kliszko. Stara³ siê odbudowaæ tutaj ¿ycie religijne, rozwin±³ dzia³alno¶æ charytatywn± i zorganizowa³ grupy modlitewne, miêdzy innymi Bractwo Ró¿añcowe czy te¿ Zakon Franciszkañski dla Osób ¦wieckich.

Jego pracê kontynuowali nastêpcy: w latach 1957-1966 kanonik Zygmunt STRZA£KOWSKI, 1966-1974 pra³at Henryk Miastowski, 1974-1988 kanonik Ryszard Bieñkowski

Teren wokó³ ko¶cio³a szybko siê zaludnia³. Powstawa³y nowe osiedla mieszkaniowe. Pomimo wielu mszy dziennie, ko¶ció³ek stawa³ siê za ciasny. Dobudowano lewe skrzyd³o. Ko¶ció³ek zyska³ na pojemno¶ci, ale utraci³ styl pseudozakopiañski. Zainstalowano organy elektromagnetyczne, uporz±dkowano teren przyleg³y oraz - jeszcze przed wyasfaltowaniem ulicy Hynka - dojazd do alei Krakowskiej. W nastêpstwie kilkakrotnego w³amywania siê z³odziei parafianie z³o¿yli siê na pancerne tabernakulum, które zast±pi³o dotychczasowe drewniane. Jednak pojemno¶æ ko¶ció³ka wci±¿ nie nad±¿a³a za potrzebami wiernych. By³o jasne, ¿e parafia wymaga nowego, obszernego ko¶cio³a.

Okêcianie opodatkowali siê, zebrano materia³ budowlany, który potem ca³ymi miesi±cami niszcza³ pod go³ym niebem na przylegaj±cym placu, w oczekiwaniu na pozwolenie budowy, które le¿a³o w gestii w³adz partyjno-pañstwowych Polski Ludowej. Dopiero wybór kardyna³a Karola Wojty³y na urz±d papie¿a ruszy³ sprawê z miejsca. W 1979 roku, tu¿ przed pierwsz± pielgrzymk± Ojca ¦wiêtego Jana Paw³a II do ojczyzny, parafia otrzyma³a zezwolenie na budowê ko¶cio³a. 22 wrze¶nia 1980 roku ksi±dz kardyna³ Stefan Wyszyñski po¶wiêci³ kamieñ wêgielny pod budowê nowej ¶wi±tyni. Siedem lat pó¼niej odby³a siê jej konsekracja.

Drewniany ko¶ció³ek sta³ na przeszkodzie poszerzaniu ulicy Hynka (która mia³a byæ jezdni± dwupasmow±), poniewa¿ 20 procent jego bry³y wraz z otaczaj±cym p³otem wystawa³o na dzisiejsz± jezdniê. Tote¿ w 1987 roku, kiedy na s±siedniej dzia³ce ukoñczono budowê murowanej ¶wi±tyni, jej drewnian± poprzedniczkê rozebrano. Zdaniem legendarnego warsawianisty ¶p. redaktora Jerzego Kasprzyckiego Rzeczoznawcy orzekli, ¿e drewnianego ko¶ció³ka nie mo¿na ani odnawiaæ, ani przenosiæ, poniewa¿ materia³ budowlany zestarza³ siê i dobiega w³a¶nie kresu swego trwania. Tak dobieg³a krótka, bo zaledwie 47-letnia, okêcka, niezwykle interesuj±ca historia tego budynku sakralnego.

W rzeczywisto¶ci ko¶ció³ek funkcjonowa³ na Okêciu przez 53 lata (1934-1987) i zosta³ z³o¿ony raz jeszcze po przeniesieniu z ulicy Hynka. Do dzi¶ s³u¿y parafianom w miejscowo¶ci Stara Wie¶, województwo mazowieckie, przy stacji kolejowej miêdzy Otwockiem a Celestynowem.

Skoro by³ ko¶ció³, to i cmentarz powinien by³ siê znale¼æ gdzie¶ w pobli¿u. Owszem, by³, chocia¿ nie tak blisko, jak by mo¿na by³o sobie wyobra¿aæ, bo a¿ na esplanadzie carskiego Fortu VI Okêcie/Raków (Fort by³ po³o¿ony na Równinie Warszawskiej, po zachodniej stonie szosy Warszawa - Kraków, przeznaczony do ochrony wej¶cia do stolicy Polski wzd³u¿ dzisiejszej alei Krakowskiej. Zajmowa³ powierzchniê 25,92 hektara). Ale za to có¿ to by³ za cmentarz? Za³o¿ono go na pocz±tku pa¼dziernika 1939 roku na dzia³ce pomiêdzy alej± Krakowsk± a Fortem, na wysoko¶ci ulicy Leonidasa. Poczêto tu chowaæ najpierw ofiary niemieckiego najazdu na Okêcie, a potem zmar³ych w czasie okupacji okolicznych mieszkañców i wreszcie powstañców warszawskich 1944 roku. Po wojnie na cmentarzu tym grzebano bezimienne ofiary katowni S³u¿by Bezpieczeñstwa Publicznego PRL, która mie¶ci³a siê w budynku dzisiejszego Schroniska dla Nieletnich przy ulicy Lipowczana (wówczas Rozwojowej). By³ to niewielki cmentarzyk, mo¿na by rzec kameralny, tote¿ szybko zosta³ wype³niony po brzegi. W³adze dzielnicy zamknê³y go w 1960 roku. Trzydzie¶ci lat pó¼niej (1990) staraniem proboszcza ksiêdza pra³ata W³adys³awa Nowickiego parafia okêcka odzyska³a prawo do ponownego administrowania tym cmentarzem.4

A co z Bagniewskimi, podwarszawskimi obywatelami, ofiarodawcami parceli i ko¶cio³a? Po wkroczeniu Niemców do Warszawy, obydwoje zostali aresztowani. Z trudem wykupieni z ³ap Gestapo przez ¿o³nierzy Polskiego Pañstwa Podziemnego, zostali nastêpnie wywiezieni z Polski. Najpierw przebywali w Szwajcarii, potem we Francji, wreszcie w roku 1940 dotarli z fal± uchod¼ców do Stanów Zjednoczonych, gdzie zajmowali siê upraw± owoców cytrusowych. Obydwoje zmarli po wojnie na obczy¼nie, nie doczekawszy siê zaproszenia na swoje rodzinne Okêcie, które w miêdzyczasie z rolniczej, podmiejskiej osady, przekszta³cone zosta³o w nowoczesn± dzielnicê wielkiego miasta. Dziw bierze, ¿e do dzisiaj Bagniewscy nie doczekali siê ulicy nosz±cej ich imiê. Mo¿na to nadrobiæ, przekszta³caj±c nazwê jednej z ulic okalaj±cych ko¶ció³, na przyk³ad odcinka ul. Saba³y, przy której znajduje siê obecnie wej¶cie do ko¶cio³a okêckiego...

Opracowa³ 42.7

 

PRZYPISY

1 Parafia ¶w. Franciszka z Asy¿u, Warszawa, ul. Hynka 4a, tel. 022 846 07 12.

2 Warto dodaæ, ¿e patron wa¿nej w tym rejonie ulicy - Franciszek Hynek (1897-1958) by³ pilotem, wybitnym baloniarzem, dwukrotnym zdobywc± Pucharu Gordona Benetta (1933, 1934) - przyp. red.

3 Obecnie 28 sierpnia - przyp. red.

4 Jadwiga Hrycko (z d. Kiljan) w komentarzu do powy¿szego tekstu pisa³a (w serwisie "Nasza Klasa"):
Ten niewielki cmentarz jest w mojej pamiêci od najm³odszych lat. Tam pochowani s± kole¿anki i koledzy mojej Mamy, którzy zginêli w czasie dzia³añ wojennych. Spoczywa tam te¿ mój braciszek. Bardzo czêsto jako ma³e dziecko razem rodzicami i siostrami zapala³am znicze na opuszczonych grobach wojennych. Cmentarz próbowano wielokrotnie zlikwidowaæ, zmusiæ do ekshumacji pochowanych i przeniesienia w inne miejsca. Wielu ludzi tak zrobi³o. W pewnym okresie wygl±da³ na bardzo zaniedbany, nikt nie robi³ ¿adnych remontów, poniewa¿ ci±gle wisia³a nad nim gro¼ba likwidacji. Tylko dziêki wytrwa³o¶ci tych opornych przetrwa³, zosta³ powiêkszony i uporz±dkowany.
Zbiórka na budowê ko¶cio³a trwa³a ca³ymi latami. Spo³eczeñstwo w wiêkszo¶ci by³o ubogie, ¿y³o siê skromnie, ale fundusze na sk³adkê musia³y siê znale¼æ. Mieszka³am przy ul. Saba³y najbli¿ej ko¶cio³a. Pamiêtam krzy¿, za nim ceg³y i w wielkich do³ach wapno. Okoliczne dzieci urz±dzi³y sobie ¶wietne miejsce do zabawy. Pamiêtam m³odego ko¶cielnego, który nas przegania³, teraz wiem, ¿e robi³ to dla naszego bezpieczeñstwa. Spotka³am po latach starszego przygarbionego pana i jakie by³o moje zdziwienie, gdy siê dowiedzia³am ¿e to w³a¶nie on. Przy ko¶ciele znajdowa³a siê biblioteka, w niej stare, mocno zniszczone ksi±¿ki, widaæ, ¿e przez wiele r±k przesz³y. Wspominam te¿ cudown± katechetkê Zofiê Garbowsk±, która mieszka³a w domu parafialnym.

Design pmn

Warning: Unknown: Your script possibly relies on a session side-effect which existed until PHP 4.2.3. Please be advised that the session extension does not consider global variables as a source of data, unless register_globals is enabled. You can disable this functionality and this warning by setting session.bug_compat_42 or session.bug_compat_warn to off, respectively in Unknown on line 0