Janina Niemczynowicz — Pamiętnik 1916-1919
|
||««pierwsza |«poprzednia - 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 - następna»| ostatnia»»||
7 z 73 | [20 lutego 1916] ... która zupełnie zmieni nasz los i byt w tę lub inną stronę. Otóż wyjeżdżamy za miesiąc z Rudakowa do Hornowa i będziemy gospodarzyć u siebie. Zienkiewicz tam umarł i nie ma leśnika, więc Tatuś wyrestauruje jego chatę i będziemy tam mieszkać, uprawiając tę rolę co tam jest i zajmować się lasem. Z początku, jak mi Tatuś o tem powiedział, było mi jakoś przykro, że rozstanę się z pp. Kadenacami, z pp. Klimaszewskimi i Wańkowiczami itd. co to u nich latem zawsze tak przyjemnie i z tem wesołem towarzystwem ostrokladowskim, ale jak pomyślałam dłużej, że tam będziemy zupełnie u siebie, to teraz jestem już zadowolona i cieszę się, że będzie jakaś zmiana; tylko, że przetrwać tę zmianę i odbyć tę podróż będzie bardzo trudno, gdyż teraz i drożyzna straszna, i kto wie, czy można rzeczy przewozić, a my mamy tyle rozmaitych materklasów. Jedna jest jeszcze rzecz, dla której nam bardzo przykro opuszczać ... | Powiększ... |
||««pierwsza |«poprzednia - 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 - następna»| ostatnia»»||